W niedzielę rano, po porannej kawie na rozbudzenie, staram się poświęcić na przygotowanie śniadanie trochę więcej czasu. Chcę, żeby się wyróżniało od tych zjedzonych w pośpiechu w ciągu tygodnia. Dlatego sięgam po racuszki, omlety, placuszki, naleśniki itp. Dzisiaj postanowiłam wypróbować jeden z przepisów z notatnika mojej mamy. Próba się udała ;)
Składniki:
3-4 jajka
5-6 łyżek mąki
400 g sera białego zmielonego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
kilka kropel aromatu pomarańczowego
5 łyżek cukru pudru
1. Rozdzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy na sztywno z cukrem pudrem.
2. W drugim naczyniu miksujemy ser z żółtkami, mąką wymieszaną z proszkiem.
3. Pod koniec miksowania dodajemy kilka kropel aromatu pomarańczowego.
4. Masę serową za pomocą łyżki delikatnie mieszamy z ubitą pianą z białek.
5. Smażymy na rozgrzanym oleju na patelni.
tak zacząć niedzielę to ja rozumiem :) ...
OdpowiedzUsuń