niedziela, 14 kwietnia 2013

Wiosno przyjdź czyli feta inaczej

Nie wiem co z tą wiosną, niby przychodzi, a jej nie ma. Jednego dnia nie wierząc, że słońce rzeczywiście zwiastuje jej nadejście, pakuje się, jak dotychczas, w zimową kurtkę, a później umieram z gorąca, zrzucają po drodze wszystko co ewentualnie zrzucić się da. Innego dnia zachęcona dobrą passą pogodową przez kilka dni, nie zważając na to, że słońce się gdzieś ukryło zarzucam coś lekkiego i później zziębnięta złorzeczę swojej naiwności i "pogodynkom" czy "pogodynom, którzy orzekają, że zima już poszła i śmiało można rzucić w kąt kozaki. Jedyna rada to chyba uzbroić się w cierpliwość i chociaż w kuchni próbować tę wiosnę odnaleźć. Dzisiejsze danie, mam nadzieję, tę wiosnę przywołuje. Dzięki zieleni bazylii i czerwieni pomidorków koktajlowych  zatopionych w serze feta i układających się w misterne wzorki trochę przypominające kwiatki.  

Składniki:
2 opakowania sera feta
500 ml 18% śmietany
0,5 kg pomidorków koktajlowych
2 pęczki świeżej bazylii
żelatyna

1. Ser feta rozpuszczamy powoli w dużym rondlu. (Nie gotować!!!)
2. Dolewamy śmietanę i mieszamy.
3. W osobnym naczyniu przygotowujemy żelatynę. Na 0,5 kubka z gorącą wodą dodajemy taką ilość żelatyny, jakbyśmy jej potrzebowali na 1 l roztworu.
4. Przygotowany roztwór żelatyny dolewamy do rondla z rozpuszczoną fetą i śmietaną. Chwilę mieszamy.
5. Do przygotowanie naszego dani możemy użyć albo form na muffiny, albo silikonowej formy do pieczenia keksów, albo zwykłej keksówki, z tym, że wtedy warto ją wtedy wyłożyć papierem do pieczenia. 
6. Na dno formy wylewamy trochę naszej masy i wrzucamy całe umyte pomidorki oraz pojedyncze listki bazylii. Ponowni wylewamy odrobinę masy i znów układamy pomidorki i bazylię. I tak do skończenia masy. Nie żałujemy ani pomidorków ani bazylii. Podczas przygotowywania wydaje nam się, że jest ich dużo, ale nie widać tego w gotowym daniu. 
7. Całość wstawiamy do lodówki na co najmniej 12 godzin.
8. Jeśli przygotowaliśmy je w podłużnej blaszce to serwujemy w mniejszych kawałkach o szerokości 1 - 1,5 cm, jeśli w formach na muffiny, to można to zrobić, tak jak ja poniżej. 

Pysznie smakuje z odrobiną oliwy z oliwek.



3 komentarze: