sobota, 14 marca 2015

Potworowy shake

Każdy produkt da się sprzedać. Należy tylko zbudować wokół niego odpowiednią narrację, odpowiednio chwytliwą dla naszej grupy docelowej. W gotowaniu moją grupą docelową jest mój mąż i dzieciaki. O ile mąż przejawia głębokie przywiązanie do marki "Megi Pegi", o tyle z dziećmi bywa różnie. Ale kreatywność rządzi. Obecnie mój syn ma fazę na potwory. Mamy zatem potworową pościel, piżamę, bluzkę, kanapkę, potworową mamę, która ma potworowe dzieci. W naszym menu nie może zabraknąć potworowego koktajlu. Koktajlu w którym sprytna matka, czytaj ja, przemyciła prawdziwą bombę witaminową w postaci szpinaku, kiwi, banana. I siup, wypite bez szemrania :)

Składniki:
garść szpinaku "baby"
2 kiwi
1 banan
1 łyżka miodu 
200 ml wody

1. Szpinak dokładnie myjemy.
2. Pozostałe składniki obieramy ze skórki i umieszczamy w blenderze kielichowym i dodajemy wodę i miód.
3. Mieszamy do czasu uzyskania jednolitej konsystencji. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz