Zawsze mam w swojej lodówce, ewentualnie w zamrażalniku ciasto francuskie, które na wypadek niespodziewanych gości, może pomóc mi wybronić tytułu zaradniej gospodyni. Uwaga, ciasto francuskie, ku oburzeniu i zniesmaczeniu prowadzących program "MasterChef" kupuje gotowe, a nie robię sama. Jak kiedyś przeczytałam przepis i zobaczyłam ile to razy trzeba wałkować, zagniatać to zwyczajnie stwierdziłam, że to nie dla mnie. Po za tym kibicuje zasadzie, że jak coś jest smaczne i daje mi szansę na zaoszczędzenie czasu to dlatego mam z tego nie korzystać. Tak więc dzisiaj rozpoczynam swój blog łatwym, szybkim, a przede wszystkim smacznym przepisem z wykorzystaniem ciasta francuskiego.
Składniki:
1 gotowe ciasto francuskie
jabłka pokrojone na ósemki, a najlepiej to na szesnastki
cukier puder do posypania
1. Ciasto francuskie kroimy na kwadraty, mniej więcej 5x5 cm
2. Na każdy kwadracik kładziemy cząstkę jabłka.
3. Zlepiamy dwoma końcami po przekątnej.
4. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni.
5. Pieczemy aż do uzyskania złotawego koloru.
6. Po wyjęciu i ostudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz