niedziela, 19 kwietnia 2015

Tort bezowy

Warto w życiu podejmować wyzwania, nie bać się nowego, mieć odwagę próbować. Jeśli nawet się nam nie uda, to i tak będziemy bogatsi o nowe, jakże cenne doświadczenie. Jeśli uświadomimy sobie, że najgorsze co może się stać... A praktycznie, co może się stać? To jedynie, że mi nie wyjdzie. A dlaczego miałoby nie wyjść?  No właśnie dlaczego? Jeśli już poznamy co nas paraliżuje, zniechęca, to może uda nam się tym złym podszczypywaczom nie ulegać i spróbować. To dotyczy rzeczy wielkich i małych, jak choćby ten tort bezowy. Tak ... Byłam przekonana, że nie ma szans, żeby mi to wyszło, że źle ubiję białka, za długo/krótką będę trzymać w piekarniku, że opadnie, nie wyrośnie, jednym słowem najlepiej kupić gotowca i tyle. Cieszę się, że dzięki namową męża, który spróbowałam ten tort na jednym z rodzinnych spotkań i wiercił mi dziurę w brzuchu, żeby go upiec, odważyłam się i oto jest. Lekki, przepyszny, uzależniający...


Składniki:
6-7 białek
1,5 szklanki cukru
3 łyżki cukru brązowego
1 łyżka octu winnego
szczypta soli

Krem:
250 ml śmietany tortowej 36%
250 g serka mascarpone
3/4 puszki kajmaku
garść posiekanych orzechów włoskich (opcjonalnie)

1. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli, kiedy piana zacznie się tworzyć dodać łyżkę octu.
2. Do sztywnej piany dodawać partiami cukier, ubijając ją do czasu aż będzie "lśniąca"
3. Na papierze do pieczenia odrysować albo dwa koła o średnicy 26 cm (duża tortownica), albo trzy koła o średnicy 21 cm (mała tortownica). (Ja robiłam obie wersje czyli tort dwu- i trzypiętrowy i nie jestem w stanie wskazać, która wersja lepsza). 
4. Ubitą pianę dzielimy na równe części w zależności od wybranej opcji i wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika (góra/dół). Wszystkie blaty pieczemy jednocześnie, stąd potrzebujemy dwóch blaszek i umiejętności żonglowania nimi czyli przekładania co jakiś czas. Pieczmy około 8 - 10 minut.
5. Zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i pieczemy około 1,5 h. Co jakiś czas przekładając blaszki, aby mieć pewność, że blaty upiekły się dobrze i na górze i na dole. 
6. Blaty studzimy przy otwartych drzwiczkach piekarnika. 
7. Krem warto przygotować tuż przed podaniem. Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno. Mascarpone mieszamy z kajmakiem i przekładamy łyżką do ubitej piany mieszając na niskich obrotach.
8. Ostudzone blaty przekładamy kremem. Przed podaniem posypujemy kakaem. Tort po podania trzymać w lodówce.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz