Wygląda na to, że obniża loty. Ostatnio serwuję tutaj tylko dania z kanonu "mało ambitnych". Coś zamieszać, dodać, odjąć i gotowe. Powiem tak... Za swój osobisty sukces uważam to, ze cokolwiek tu zamieszczam. Wiem, że może powinno być wykwintniej, no ale mam jeden cel, nakarmić towarzystwo i siebie i jeszcze mieć czas na sen.
Składniki:
1 opakowanie gotowej mrożonki chińskiej
mała pierś z kurczaka ok. 250 g
szklanka ryżu
2 kostki buliony warzywnego
1 l wody
sos sojowy
cebula
olej
vegeta
1. Na rozgrzaną patelnie z olejem wrzucamy opakowanie gotowej mieszanki chińskiej i podsmażamy.
2. Dokładnie myjemy pierś z kurczaka, kroimy na kawałki i doprawiamy vegetą (znienawidzoną przez panią Gessler).
3. Na osobnej patelni smażymy doprawione piersi z kurczaka. Mięso i warzywa łączymy i doprawiamy sosem sojowym.
4. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy umyty dokładnie ryż i chwilę podsmażamy.
5. W litrze ciepłej wody rozpuszczamy dwie kostki rosołowe i wywar powoli partiami dolewamy do ryżu mieszając.
6. Wywaru dolewamy za każdym razem kiedy zostanie wciągnięta poprzednia partia. Robimy tak aż do czasu kiedy pozbędziemy się całego wywaru i ryż będzie miękki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz