Najbardziej lubię przygotowywać proste dania, w oparciu o kilka składników. Mam wtedy wrażenie, że nie są przekombinowane. To danie spróbowałam u mojej mamy, w czasie jednej z niezapowiedzianych wizyt. W sumie nie do końca wiedziałam co się na nie składa, zostało na patelni, a tata nie bardzo orientował się co tam zostało wrzucone. Ale jedno wiedziałam, od razu przypadło mi do gustu. Tak bardzo przypadło, że zaraz wykonałam telefon do mamy z pytanie, co tam dodała. Śpieszę się podzielić się i ja tą "tajemnicą" z Wami, szkoda by było gdybyście nie mieli szansy na spróbowanie takiego cuda.
Składniki:
2 szklanki ugotowanej zielonej soczewicy
1 duża marchew
1 średnia cebula
koperek
tymianek
sól
pieprz
olej
1. Marchew ścieramy na grubych oczkach.
2. Cebulę siekamy drobno i wrzucamy ją na rozgrzany na patelni olej. Dusimy, aż do zarumienienia.
3. Wrzucamy startą marchew. A po jakiś 3 minutach soczewicę i całość dusimy około 5 minut. Można dodać odrobinę wody.
4. Dorzucamy koperek (ilość wg. uznania) i tymianek. Doprawiamy solą i pieprzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz