Wrzesień zaskakuje pogodą. Kiedy już pogodziłam się z tym, że czas chować letnie sukienki do szafy, niespodziewanie wróciło lato. Nie mniej jednak przekonana, że zaczęła się prawdziwa jesień, któregoś dnia kiedy bardziej miałam ochotę zawinąć się w koc,niż stać w kuchni zmobilizowałam się i ogłosiłam dzień pieczonego pieroga. Tym razem z trochę innym nadzieniem, ale nieskromnie napisze, że równie dobre, jak zawsze.
Składniki:
Na ciasto:
2 szklanki mąki
250 g sera białego
200 g masła
1 żółtko
2 łyżki 12 % śmietany
łyżeczka soli
Na farsz:
1/2 ugotowanego brokuła
jedna część piersi z kurczaka wcześniej usmażona "saute" lub ugotowana w osolonej wodzie
100 g sera pleśniowego typu "Lazur"
1. Mąkę przesiewamy, dodajemy masło, które siekamy i mieszamy z mąką.
2. Dodajemy ser biały, żółtko, śmietanę i sól. Zagniatamy. (Ciasto po pewnym czasie bardzo dobrze odchodzi od dłoni).
3. Brokuła kroimy na drobne części. Dodajemy drobno posiekaną pierś z kurczaka.
4. Ser kruszymy na kawałki. Brokuła, kurczaka i ser dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem.
5. Ciasto rozwałkowujemy na 3-4 mm i wykrawamy koła o średnicy 3-4 cm.
6. Na środek koła kładziemy farsz i sklejamy jak pierogi. Na wierzchu pierogi smarujemy białkiem i posypujemy pestkami słonecznika.
7. Wstawiamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na termoobieg i pieczemy na złoty kolor.
Uwielbiam pieczone pierogi; z takim nadzieniem musiały być wyjątkowo pyszne :)
OdpowiedzUsuńByły :) Zachęcam do spróbowania innych z mojego bloga :)
OdpowiedzUsuń